Nasza Klasa.
Thore to pała,
wygląda mi na pedałłłaaaaa,
Thooooooorez to paaaaaaaaaaaałą,
Wygląda mi na pedałąaaaaaaaaa.!
Offline
GKS Zaglebie Walbrzych 0:2 Gornik W-ch
MEcz byl zaciety z przewaga bialo niebieskich /niestety w 55 min po wielkim bledzie naszegp lewego obroncy/wyszli sam na sam i strzelili gola /to byl kluczowy moment dla calego meczu bo to juz byla 64 min i po marzenich
mecze trampakrzy trwaja 70 min /
my takze mielismy swoje szanse na bramke ale niestety sie nie udalo
znakomity mecz zagral nasz lewy pomocnik -P.Niedzwiedzki
Offline
Ale Mazi Thorez to cieniaki było tyle akcji a żadnej nie wykożystaliście po 2 ty to grałeś najlepiej doktnełeś chociaż 1 raz piłke w meczu?
Offline
a po za tym to jak bys nie widzial to gralem na obronie i nie mialem rajdow robic tylko bronic i wybijac pilke /gdyby nie ja to bylo by 3-0 jak nic bo z lini pilke wybilem /ale nie widziales ze pilki nie mialem Gz
Offline
Lokata Nazwa zespołu Mecze Pkt. Bramki Pkt. Bramki Z. R. P. Pkt. Bramki Z. R. P.
------------------------------------------------------------------------------------------------------
1. GÓRNIK PWSZ III Wałbrzych 18 52 134-9 25 66-5 8 1 0 27 68-4 9 0 0
2. GÓRNIK PWSZ II Wałbrzych 17 44 124-15 20 54-9 6 2 0 24 70-6 8 0 1
3. BIAŁY ORZEŁ Mieroszów 18 38 82-23 24 41-14 8 0 2 14 41-9 4 2 2
4. GÓRNIK GORCE Boguszów-Gorce 17 28 59-40 19 37-22 6 1 3 9 22-18 2 3 2
5. 1985 Szczawno Zdrój 18 25 43-62 15 25-27 5 0 3 10 18-35 3 1 6
6. ZAGŁĘBIE Wałbrzych 18 24 69-40 12 40-20 4 0 4 12 29-20 3 3 4
7. GÓRNIK NOWE MIASTO Wałbrzych 17 23 37-58 17 22-21 5 2 2 6 15-37 2 0 6
8. JOKER Jaczków 18 22 56-85 16 43-59 5 1 5 6 13-26 2 0 5
9. PODGÓRZE Wałbrzych 18 21 49-55 15 20-11 4 3 1 6 29-44 2 0 8
10. CZARNI Wałbrzych 18 15 52-113 12 41-47 4 0 5 3 11-66 1 0 8
11. GWAREK Wałbrzych 18 10 33-103 6 10-47 2 0 7 4 23-56 1 1 7
12. SKALNIK Czarny Bór 17 6 18-153 3 8-67 1 0 6 3 10-86 1 0 9
------------------------------------------------------------------------------------------------------
Offline
szczano przed nami tego jeszcze nie bylo i to przez 1 mecz
mozem spasc az na 7 miejce
ale dokonca powinnismy wszystko wygrac
]no czyli jest jescze 12 punktow ktore trzeba zdobyc i nnic wiecej
Offline
Tabela rozgrywek o mistrzostwo: KLASA TJ PPN Wałbrzych
------- Dom ----------- -------- Wyjazd ------
Lokata Nazwa zespołu Mecze Pkt. Bramki Pkt. Bramki Z. R. P. Pkt. Bramki Z. R. P.
------------------------------------------------------------------------------------------------------
1. ZAGŁĘBIE Wałbrzych 14 38 69-15 19 43-8 6 1 0 19 26-7 6 1 0
2. 1985 Szczawno Zdrój 14 35 77-14 19 39-7 6 1 0 16 38-7 5 1 1
3. GWAREK Wałbrzych 14 26 42-26 12 26-11 4 0 3 14 16-15 4 2 1
4. CZARNI Wałbrzych 14 22 46-25 17 31-6 5 2 0 5 15-19 1 2 4
5. BIAŁY ORZEŁ Mieroszów 14 22 42-45 10 23-17 3 1 3 12 19-28 4 0 3
6. JUVENTUR PODZAMCZE Wałbrzych 14 19 30-33 8 9-15 2 2 3 11 21-18 3 2 2
7. ISKRA Witków Śląski 14 13 24-49 10 17-18 3 1 3 3 7-31 1 0 6
8. WŁÓKNIARZ Głuszyca 14 11 30-64 10 17-18 3 1 3 1 13-46 0 1 6
9. SUDETY Dziećmorowice 14 9 27-47 9 20-22 3 0 4 0 7-25 0 0 7
10. KS Walim 14 6 16-85 3 10-46 1 0 6 3 6-39 1 0 6
------------------------------------------------------------------------------------------------------
17.05.2008 Przy tej samej liczbie punktów o kolejności decydują wyniki meczy bezpośrednio rozegranych
Offline
Offline
Zagłębie - Górnik III 17.05.2008
sobota, 17 maja 2008
Tramparze Zagłębia ulegli na swoim boisku liderowi Terenowej Klasy Juniorów.
Zagłębie Wałbrzych - Górnik III PWSZ Wałbrzych 0:2 (0:0)
17.05.2008 Klasa Terenowa Trampkarzy
Zagłębie Wałbrzych - Górnik PWSZ III Wałbrzych
0:2 (0:0)
ZAGŁĘBIE: Trosiński - Kopleński, Ferrarius, Rałek, Pinczuk, Bielakiewicz, Borcoń, Zawiałow, Niedźwiedzki, Rosiński, Kucharski
Górnik III:
Widzów : 50
Sędzia główny:
Asystent I:
Asystent II:
W sezonie 2007/8 Klasy Terenowej Juniorów dominatorem rozgrywek jest zespół Górnik PWSZ III Wałbrzych. Przed spotkaniem z nami wygrali 16 spotkań i tylko raz zremisowali (u siebie z Białym Orłem Mieroszów), do tego imponująco przedstawiał się bilans bramkowy 132 - 9 !! Jesienna potyczka obu zespołów zakończyła się wygraną Górnika 5:1 (4:0). I również tym razem goście planowali wysoko wygrać. Przyjechali silnie zmotywowani, żeby udowodnić swoją wyższość nad "Thorezem". Piękna, słoneczna pogoda, niczym w lecie, umożliwiła obu drużynom stworzenie interesującego widowiska.
Nasz zespół przystąpił do meczu w defensywnym ustawieniu. Ale mądry trener zawsze mierzy czyny na zamiary. Tym bardziej, że po raz kolejny z braku bramkarza między słupkami stał stoper !!! W drużynie gości zaś bronił wysoki, sprawny bramkarz, po którym było widać, że mała liczna straconych goli przez jego zespół w sezonie to też jego zasługa. W zasadzie goście przeważali nad naszymi warunkami fizycznymi - wynikającymi oczywiście z różnicy wieku. Pomimo to nasz zespół nie tracił wiary w swoje siły, nie przestraszył się rywala i wyszedł na boisko powalczyć. I rzeczywiście udawało się całkiem dobrze wdrożyć taktykę defensywną. Tym razem filarem obrony był Piotr Rałek, nasz pomocnik woli wprawdzie grać ofensywnie, ale też i wyśmienicie radził sobie w całym spotkaniu na obronie. Trzeba przyznać, że nie ustępował warunkami fizycznymi rywalom, nie mogli liczyć na to, że uda się go "przepchać", a że jest dobry technicznie to i bardzo pewnie interweniował. Rałek również kierował grą drużyny w tym spotkaniu. Wsparcie obrony przez pomocników doprowadziło do tego, że akcje gości rozbijały się na 20 metrze, czasami padały strzały z dystansu, ale były albo niecelne, albo bez trudu łapał je nasz bramkarz. Pierwszy groźny strzał goście oddają dopiero w 13 minucie meczu, kiedy to piłka uderza w prawy słupek po strzale z 9 metrów i wychodzi w pole. Na szczęście nie ma nikogo na dobitkę i nasi wykopują ją poza pole karne. Druga wyśmienita okazja dla gości ma miejsce pod koniec pierwszej połowy, broniący w bramce Zagłębia Włodzimierz Trosiński, niepewnie łapie strzał z lewej flanki. Piłka wylatuje mu z rąk, o mało nie wpada do siatki, udaje mu się ją jednak odbić w pole. Tam są już napastnicy gości, mamy małe zamieszanie pod bramką, ale na szczęście udaje się nie dopuścić do celnego strzału na naszą bramkę. Lider w pierwszej połowie nie mógł sobie poradzić z naszą obroną. Nasz zespół zasłużenie zachował czyste konto. Ale trzeba zaznaczyć, że były również akcje ofensywne z naszej strony. Na prawej stronie szalał Paweł Niedźwiedzki, który był najlepszym zawodnikiem tego dnia na boisku. Gracz Zagłębia wielokrotnie spod własnego pola karnego wyprowadzał groźne kontry, czasami sam strzelał na bramkę gości, a czasami dogrywał do pary naszych napastników czekających na swoją szansę. 2-3 dalekie wrzuty (30-40 metrowe) na pole karne gości były wyśmienite. Napastnicy nieznacznie mijali się ze spadającą piłką.
Po zmianie stron Górnik rzucił się do szturmu. I już po chwili powinno być 1:0 dla gości, którym nie dość, że udało się wejść w nasze pole karne to jeszcze trzykrotnie strzelali z 3 metrów przy prawym słupku. Szczęśliwe interwencje naszego bramkarza doprowadziły do wznowienia z rogu. Nasz zespół jednak pozbierał się po tej akcji i kontynuował grę z pierwszej połowy. Spore problemy z dwukrotnie większym od siebie napastnikiem miał Marcin Kopleński - ale trudno gra się kiedy przeciwnik macha łokciami na wysokości nosa obrońcy. Marcin jednak pomimo często przegrywanych pojedynków jeden na jeden nie odpuszczał. Na szczęście była asekuracja ze strony, rozgrywającego dobry mecz, Oskara Pinczuka i udawało się trzymać prawą obronę w ryzach. Na prawej obronie dla odmiany obrońców wspierał Włodzimierz Trosiński i tam ataki rywala najczęściej rozbijane były z dala od pola karnego. W 50 minucie Zagłębie było "o włos" od zdobycia gola. Mateusz Bilakiewicz doskonale dograł piłkę z rzutu wolnego (na długi słupek, za plecy obrońców Górnika) na 3 metr do Włodzimierza Trosińskiego. Niestety ciut nieczysto trafiona piłka leci prosto w bramkarza. Nasi zawodnicy chyba trochę uwierzyli po tej akcji w swoja siłę, gdyż rozluźnili nieco szyki i 3 minuty później atak Górnika rozklepał naszą obronę i zdobył pierwszego gola. Nasz zespół próbował do końca zmienić wynik spotkania, zawodnicy bardzo się starali. Cóż nie zawsze się to udaje. Na pięć minut przed końcem meczu pada z ławki trenerskiej decyzja o przesunięciu Piotra Rałka na środek pomocy. Zespół nie ma nic do stracenia, albo uda się zremisować, albo nie. Niestety się nie udało. Goście po jednej z naszych ofensywnych akcji kontrują, obrona popełnia błąd i tracimy drugiego gola.
Górnik PWSZ III Wałbrzych nie jest przez przypadek liderem rozgrywek, przez całe spotkanie przeważał i wygrał zasłużenie. Nasza drużyna przeciwstawiła zaangażowanie na boisku i dobrą taktykę. Może za rok będzie lepiej ? Za występ w tym spotkaniu wypada wyróżnić - Trosińskiego (udany występ na bramce), Niedźwiedzkiego (najlepszy na boisku), Rałka (nie do przejścia w obronie) i Pinczuka
(dobra gra na obronie).
Ostatnio edytowany przez MAzi GKS (2008-05-29 20:28:46)
Offline